Po kawę w wersji na zimno chętnie sięgamy w upalne letnie dni. Zwykle jest to gorące espresso podane na lodzie z zimnym mlekiem lub śmietanką, czasami z dodatkiem alkoholu lub syropu smakowego. Tutaj właściwie mamy do czynienia z tradycyjnie parzoną kawą, którą następnie schładzamy.
Cold brew to jest coś zupełnie innego. Powstaje ona poprzez ekstrakcję zmielonych ziaren w zimnej wodzie.
Pochodzenie cold brew coffee można przypisać Japonii, gdzie znana jest jako Kyoto-style coffee, nazwana tak od miasta powstania. Początki te szacuje się na XVII wiek. Właśnie wtedy powstały znane do dzisiaj metody ekstrakcji. Inne źródła sugerują, że cold brew wynaleźli jednak Holendrzy, którzy przedstawili metodę Japończykom. Teoria ta bazuje na przygotowywanej od wieków przez Holendrów "esencji kawy" i transportowaniu jej z Indonezji. Taki "zimny napar" można było w każdej chwili podgrzać i spożyć. Dopiero stosunkowo niedawno kawa przygotowywana na zimno dotarła do Stanów Zjednoczonych. Niestety Europejczykom znacznie więcej czasu zajęło poznanie i docenienie zimnej metody "parzenia" kawy.
Do przyrządzenia cold brew wybieramy kawy dedykowane do metod alternatywnych - 100% arabika, jasno bądź średnio palona, o profilu owocowym, kwiatowym, orzechowym, czekoladowym. Warto spróbować naszych kaw z Etiopii, Salvadoru czy Hondurasu np. Ethiopia Djimmah, Ethiopia Sidamo, El Salvador SHG EP czy Honduras Montecillos SHG EP. Gotowe mieszanki czyli blendy się do tego nie nadają. Ziarna mielimy średnio grubo - na gruby piasek bądź grubą sól. Nie należy używać kawy przemysłowo mielonej, gdyż jest zdecydowanie za drobna i wyjdzie nam napój mulisty, o ziemistym posmaku, a tego zdecydowanie nie chcemy.
Potrzebujemy naczynie w kształcie karafki lub dzbanka, dedykowane do przygotowania tego napoju, lub coś podobnego w kształcie, co możemy zamknąć i wstawić do lodówki. Do naczynia wsypujemy 5 - 7 g kawy na 100 ml wody, jeśli chcemy zrobić napój gotowy do picia lub 10 g kawy na 100 ml wody, jeśli przygotowujemy koncentrat do rozcieńczania. Zmieloną kawę wystarczy zalać odmierzoną ilością zimnej, przefiltrowanej wody, zamknąć karafkę i wstawić ją na 8 - 12 godzin do lodówki. Po tym czasie napój przelewamy przez filtr papierowy lub gazę i jest on gotowy do spożycia. Jeśli używamy specjalnych karafek do cold brew, to mają one już filtr, który wystarczy wyjąć ze środka wraz z fusami. Rozwiązanie takie proponuje m.in. firma Tupperware, jej produkty dostępne są również na polskim rynku. W krótkim wideo poniżej możecie zobaczyć, jak przygotowuje się kawę cold brew w takiej karafce:
Tak przygotowaną kawę możemy podawać z lodem, plasterkiem cytryny lub listkiem mięty, z mlekiem zwykłym lub skondensowanym słodzonym a także z tonikiem. Esencję kawy możemy przechowywać w lodówce nawet do dwóch tygodni, co jest bardzo wygodne, bo możemy przygotować kawę "na zapas".
Cold brew przyrządza się również z kawowych suszonych skórek, czyli cascary, o czym możesz przeczytać tutaj.
Kawa przygotowana metodą cold brew jest zupełnie inna w smaku od tej samej przygotowanej na gorąco. Jest gładka, słodkawa, praktycznie pozbawiona goryczy i kwasowości. Proces macerowania wydobywa z ziaren kawy orzeźwiające nuty owocowe i kwiatowe, co daje bardzo ciekawy smak, który możemy jeszcze wzmocnić różnymi dodatkami. Latem jest to ciekawa alternatywa dla gotowych napojów orzeźwiających i energetyzujących, np. na trening, na podróż czy podczas wyczerpującego wysiłku. Warto spróbować, polecam!
Podobał Ci się ten wpis? Zapisz się do naszego newslettera w stopce poniżej, by dowiedzieć się o najnowszych promocjach i wpisach! Będzie mi miło, jeśli udostępnisz ten artykuł znajomym.
Polub nas również na Facebooku tutaj
Comments